• Home
  • facebook
  • instagram

Odkrywamy Interior

  • Bałkany
    • Albania
    • Bośnia i Hercegowina
    • Bułgaria
    • Chorwacja
    • Czarnogóra
    • Grecja
    • Kosovo
    • Macedonia
    • Rumunia
    • Serbia
  • Wschód
    • Armenia
    • Chiny
    • Górski Karabach
    • Gruzja
    • Iran
    • Kazachstan
    • Kirgistan
    • Kazachstan
    • Mołdawia
    • Turkmenistan
    • Ukraina
    • Uzbekistan
  • Zachód
    • Estonia
    • Litwa
    • Łotwa
    • Niemcy
    • Włochy
  • Kulinaria
  • Styl
  • O nas
    • Kontakt

Notice: Korzystanie z _usort_terms_by_ID uznawane jest za przestarzałe od wersji 4.7.0! Zamiast tego użyj wp_list_sort(). in /home/odkrywamy/domains/odkrywamyinterior.pl/public_html/wp-includes/functions.php on line 3853
Strona główna Bałkany Serbia Dwa miasta Kusturicy

Dwa miasta Kusturicy

IMG_0961

„Tu więc, gdzie Drina wypada całym ogromem swych spienionych zielonych wód, […] stoi duży, misternie w kamieniu wykuty most o jedenastu szeroko rozpiętych przęsłach”

Tak pisał o moście Mehmeda Paszy Sokolovicia w Višegradzie Ivo Andrić w „Most na Drinie”. Zobaczyliśmy go po raz pierwszy, kiedy zza zakrętu na drodze z Goražde naszym oczom ukazała się w końcu panorama miasta. Višegrad pozostaje głęboko w cieniu mostu. Zresztą nic dziwnego. Samo miasto jest nijakie, bez wyrazu. Wygląda jak jakieś zapomniane byłe miasteczko powiatowe na peryferiach. Kilka kafan, sklepów i ulic na krzyż – to wszystko. Kiedy przechadzamy się główną uliczką oczy wszystkich siedzących w restauracji przy moście bezwiednie podążają za nami wzrokiem, bo innej rozrywki nie ma. Nuda aż wisi ciężko w powietrzu, a nie ma jej czym zabić. Jedynie most, jak zawsze, wznosi się majestatycznie nad nurtem rzeki. On panują w tej dolinie: Most. No i może jeszcze rzeka Drina.

IMG_0884

Jest coś jednocześnie odpychającego w tej budowli, jakiś nieprzyjemny dreszcz przechodzi nas, kiedy wchodzimy na most. Może to z powodu świadomości tego, co stało się tutaj w 1992 r. Most był wówczas miejscem kaźni wielu bośniackich cywilów, zabijanych przez serbskie bojówki. Działy się tutaj dantejskie sceny, ofiarami było również wiele kobiet i dzieci. Paramilitarne oddziały bośniackich Serbów dokonywały egzekucji na moście, po czym ciała zrzucano do Driny. Spływały one następnie do sztucznego jeziora Perucac kilka kilometrów w dół rzeki. Mordy były tak częste i tak liczne, że dyrektor elektrowni wodnej znajdującej się nad tym jeziorem, ale już w Serbii zaapelował w radiu do ludzi za nie odpowiedzialnych, aby przestali wrzucać ciała do jeziora, ponieważ spływające ciała zatykały odpływ tamy elektrowni. Kiedy w 2007 r. most wpisano na na listę UNESCO, a w Višegradzie miała odbyć się uroczystość z tej okazji, zaprotestowała organizacja matek ofiar. Oświadczyły one, że nie będą stąpać po czerwonym dywanie rozwiniętym na moście, bo zbyt przypomina on im czerwony „dywan” z krwi bośniackich cywili, w której brnęli w 1992 r. serbscy oprawcy.

IMG_0891

To dlatego Višegrad jest dzisiaj zupełnie innym miejscem niż przed wojną ‘92-’95. W 1991 r. mieszkało w mieście 63% Muzułmanów i 33% Serbów. Dane z 2007 r. jaskrawo pokazują skalę zmian: 10% Boszniaków i 90% Serbów. Dalej posunięte zmiany etniczne miały miejsce jedynie w Srebrenicy. Może dlatego miasto wygląda tak smutnie, jakby było w żałobie po tych wszystkich, którzy zniknęli jednego dnia lub nocy w wodach Driny.

Przyjechaliśmy do Višegrad jednak z innego powodu. Kilkadziesiąt metrów poniżej mostu wyrosło bowiem nowe miasto, zbudowane w całości z kamienia. W zasadzie to nie jest miasto, ale kilkadziesiąt budynków wzniesionych na cyplu w centrum Višegradu, otoczonym z trzech stron wodami Driny. Nosi nazwę Andrićgrad, jako hołd dla urodzonego tutaj Andrića, chociaż nazywane jest również Kamengradem (Miastem z kamienia). Zresztą wszystko, co związane jest z tym „miastem” ma wymiar symboliczny. Budowę rozpoczęto 28 czerwca 2011 r., w dniu święta Vidovdan (świętego Wita) upamiętniającego bitwę stoczoną w 1389 r. z Turkami na Kosowskim Polu przez serbskiego księcia Łazarza, a jednocześnie rocznicy zamachu w Sarajewie w 1914 r. W tym samym dniu w 2014 r. nastąpiło też uroczyste otwarcie Andrićgradu, chociaż prace budowlane nadal trwają.

IMG_0966

IMG_0991

Największa „atrakcją” tego miejsca jest jednak osoba jego pomysłodawcy. Budowę miasteczka zainicjował znany reżyser, Emir Kusturica. W jego zamierzeniu osada ma honorować pamięć zasłużonego dla kraju pisarza (jego pomnik stanął na głównym placu), być atrakcją turystyczną, ale przede wszystkim ma pełnić funkcje zwykłego, żyjącego codziennym życiem miasteczka, w którym pielęgnowane są lokalne tradycje, szanowana historia. Z Andrićgradu „promieniować ma duch Republiki Serbskiej, którego zwiastunem było dzieło Andricia”, przekonywał w wywiadach Kusturica.

IMG_0940

IMG_0996

Tyle co do teorii, bo w praktyce wyszło coś innego. Sam Andrić jest w byłej Jugosławii autorem kontrowersyjnym. W pewnych kręgach symbolizuje serbski nacjonalizm i związaną z nim islamofobię. Także budowa nie odbyła się bez kontrowersji, głównie z powodu pomysłów i wypowiedzi Kusturicy. Serbowie z Hercegowiny nie zgodzili się mu dać „autentycznych kamieni”, które chciał wmontować w budynki Andrićgradu. Postanowił więc zburzyć parę starych budowli w regionie Trebinje na południu Hercegowiny, żeby zdobyć kamień ciosany. W pewnym momencie zaczął jednak rozbierać niewielki austro-węgierski fort w Petrinji. Wtedy jednak Hercegowianie się zbuntowali, pomimo tego, ze Kusturica obiecał im wybudować Bałkańskie centrum filmowe. Takie Hollywood (a raczej Balkanwood) w Trebinje. Po protestach wzburzonych mieszkańców i ostrej reakcji opinii publicznej Kusturica nazwał fortyfikację „dziełem okupanta” i przeklął Hercegowian: „Niech się dalej rozkoszują austro-węgierskim symbolem wojny i mordu dokonanego na dwóch milionach Serbów”.

IMG_0925

IMG_0948

Kiedy poszliśmy się przejść pooglądać rezultat fanaberii bałkańskiego reżysera, akurat natknęliśmy się na niego przy wejściu do Andrićgradu. Przyjechał na „obchód gospodarski” po swoim mieście, jak władca, który dogląda czy dobrze się sprawy maja w Andrićgradzie i czy czegoś nie potrzeba jego mieszkańcom. Przywitał się z kilkoma ludźmi na ulicy, pozwolił im zrobić ze sobą zdjęcie, zapalił świeczkę w cerkwi i gdzieś zniknął w bocznych uliczkach osady. Posiedzieliśmy jeszcze przez chwilę w jednej z tutejszych kafejek patrząc na przychodzących tutaj wieczorem na spacer mieszkańców Višegradu. Trochę ludzi posiadywało tu i tam, dzieci bawiły się przy fontannie. Nie mogliśmy się jednak pozbyć wrażenia, że Andrićgrad jest atrapą, a nie prawdziwym miastem, gdzie mieszkają ludzie z krwi i kości.

IMG_0923

IMG_0956

Ale kiedy Kusturica ma w głowie jakiś pomysł, musi go urzeczywistnić. Któż by śmiał powiedzieć „nie” wielkiemu serbskiemu patriocie, obrońcy Kosowa, pierwszemu wśród Serbów? A że reżyser lubi budować nowe miejsca, władze Serbii lub Republiki Serbskiej w BiH-u chętnie mu w tym pomagają. Lata temu rządzący w Belgradzie podarowali reżyserowi sielankowy teren i sfinansowali budowę tzw. Drvengradu (czyli Drewnianego miasta) na potrzeby jego filmu „Życie jest cudem”. Miejscowość ta znajduje się w regionie Zlatibor w Serbii ok. 10 km od granicy z Bośnią, niedaleko Mokrej Góry i tylko 25 km od Višegradu, więc nie mogliśmy przepuścić takiej okazji, żeby zobaczyć kolejne dzieło budowniczych zapędów Kusturicy.

IMG_0918

IMG_0983

Do Drvengradu można dojechać Ósemką Szargańską, zabytkową koleją wąskotorową, o której pisaliśmy już TU. No albo samochodem, tak jak my. Na wzgórzu wybudowano na potrzeby filmu kilkanaście drewnianych chatek. Reżyser nadał tradycyjnej serbskiej wiosce nazwę Küstendorf – łącząc w niej swoje przezwisko „Kusta” z niemieckim przyrostkiem „dorf”, oznaczającym „wieś”. Niby po nakręceniu filmu Drvengrad miał się stać normalną wsią z własnymi mieszkańcami. Jednak założenia trochę rozminęły się z rzeczywistością (przynajmniej w niedzielny poranek). Nikt się nie śpieszył do pracy w polu, żaden pies nie zaszczekał w obejściu, nie uchyliło się ani jedno okno z ciekawskim obserwatorem. Wieś wyglądała jak wielki hotelo-skansen. Zaraz obok drewnianych chatek wzniesiono kompleks spa, plac zabaw dla dzieci, kilka restauracji. Jest również biblioteka, cerkiew prawosławna, kino i mały zjazd narciarski z wyciągiem. Żadna tam zatem normalna wieś. Przeszliśmy sie więc na około uliczkami Bruca Lee, Ivo Andrića (a jakże), Che Guevary i Diego Maradonny, ale żadnego z „mieszkańców” Drvengradu nie spotkaliśmy. Pustki. Każda chałupa ma pomalowane na żywe kolory okiennice, drzwi i okna, co nieco ożywia surowe drewniane ściany domów. Honorowe miejsce w wiosce zajmuje dom samego Kusturicy, który pomieszkuje w Drvengradzie od czasu do czasu. Co roku organizuje tutaj Küstendorf Film & Music Festival, na który sprasza wielkie gwiazdy filmowe i reżyserów z całego świata, żeby mogli zobaczyć jego namacalne „dzieło” z drewna. A jak się nudzi, to zawsze może skoczyć do Andrićgradu, żeby doglądać prac. Ale kto wie, czy może nie snuje już planów budowy kolejnego miasta lub osady dla chwały Serbii i Serbów?

IMG_0950

IMG_0985

Sie 15, 2014Piotr

Podobne wpisy:

Šarganska Osmica Svadbarski kupus Wyspa, której nie ma
Piotr
4 lat temu Bośnia i Hercegowina, SerbiaAndricgrad, co obejrzeć z Bałkanów, Drvengrad, filmy Bałkańskie, filmy Kusturicy, gdzie żyje Kusturica, Ivo Andric, Kamengrad, Kustiruca, most w Visegradzie, muzyka bałkańska, romantyczne miejsce na Bałkanach, sztuka filmowa z Bałkanów, Visegrad, Życie jest cudem2,023
FACEBOOK
KATEGORIE
  • Albania (18)
  • Armenia (10)
  • Bośnia i Hercegowina (7)
  • Bułgaria (12)
  • Chiny (16)
  • Chorwacja (1)
  • Czarnogóra (8)
  • Górski Karabach (5)
  • Grecja (7)
  • Gruzja (3)
  • Iran (30)
  • Kazachstan (4)
  • Kirgistan (2)
  • Kosovo (52)
  • Kulinaria (34)
  • Litwa (2)
  • Łotwa (2)
  • Macedonia (12)
  • Mołdawia (2)
  • Niemcy (2)
  • Rumunia (10)
  • Serbia (23)
  • Styl (53)
  • Turkmenistan (8)
  • Ukraina (2)
  • Uzbekistan (7)
  • Włochy (2)
ARCHIWUM
POPULARNE WPISY
  • Bałkańska lista prezentów - subiektywny przewodnik cz.1 Bałkańska lista prezentów – subiektywny przewodnik cz.1 Sezon świąteczny w pełni. Szał prezentów, sprzątania, g... posted on 18/12/2014
  • Góry Przeklęte Góry Przeklęte Już sama nazwa przyciąga ludzką ciekawość i intryguje... posted on 30/03/2014
  • 5 powodów, dla których warto odwiedzić Nowy Sad 5 powodów, dla których warto odwiedzić Nowy Sad Gdyby nie festiwal EXIT pewnie nigdy byśmy nie zawitali... posted on 01/08/2014
Tagi
BałkanyprisztinakosowozwiedzaniekosovojedzenieAlbaniairanserbiaChinyżycie na bałkanachEULEXRumuniaazja centralnamacedoniaOmnomnomco zobaczyć na Bałkanachco zobaczyć w albaniijeziorobazarnaturaco zobaczyc w ArmeniibułgariaKaszgargrecjaco zobaczyć w Iranieco zobaczyć w kosowieuzbekistanpersjagóry przeklęteco zobaczyćbelgradco zobaczyć w RumuniigóryBajram CurrimaramureszTabrizszkodraEVSTurkmenistanMorze AralskieJezioro SzkoderskiepiwoobiadStyl
Copyright © 2014 Odkrywamy Interior
Design by Dankov
Ta strona używa ciasteczek Chcę wiedzieć więcej